2024-02-27

Dziewanna - bogini wśród kwiatów – część II

Jako że właśnie trwa miesiąc, w którym większość gromad rodzimowierczych obchodzi święto Gromnicy, kwiat noszący imię Bogini Dziewanny zasługuje na więcej wpisów. Dzisiaj przedstawimy wam przepisy z wykorzystaniem surowców pochodzących od dziewanny :) Natomiast [ tutaj ] znajdziecie pierwszy wpis na temat tej wspaniałej rośliny.

Suszone kwiaty dziewanny

W medycynie wykorzystuje się głównie kwiaty dziewanny. Zbiera się ją przeważnie ze stanowisk, w których naturalnie występuje, rzadko zaś z upraw. Szybko wysuszone kwiaty nie tracą swojej żółtej barwy. Natomiast w warunkach o dużej wilgotności szybko zmieniają one barwę na brunatnią, suszymy więc kwiaty w warunkach jak najbardziej naturalnych.

W dzisiejszej medycynie dziewanna jest głównie wykorzystywana w syropach jako lek łagodzący ból gardła towarzyszący nam przy kaszlu, wykrztuśnie oraz w przeziębieniu i grypie. Dzięki współczesnym badaniom wiemy, że ważnym składnikiem dziewanny są związki śluzowe – zawiera ona do 2,5% saponin (werbaskosaponina i pochodna werbaskogeniny) a także flawonoidy (m.in. rutozyd hesteratyny), glukozyd luteoliny, barwniki karotenowe oraz śladowe ilości olejków lotnych. Zawartość sacharozy i innych cukrów stanowi do 20%, w składzie występują też sole mineralne. 

Jeżeli macie w ogródku królewską świecę, bo tak też czasem nazywa się dziewannę, możecie zrobić z niej syrop lub odwar. Do przygotowania tych leków nie jest wymagany specjalny sprzęt! Pewnie nieraz zastawiliście się, czym rożni się odwar od naparu. Już wyjaśniamy :) Odwar, napar i macerat różnią się od siebie sposobem przygotowania w zależności od zawartości surowca roślinnego. Do maceratu wykorzystujemy jedną część surowca na 20 części maceratu. Odwary słabo działające mają już stosunek jednej części surowca do 10 części odwaru, a silnie działające wręcz jedną część do 100 części. 


Maceraty (łac. maceratum) przygotowuje się głównie z surowców zawierające związki śluzowe. Wówczas surowiec przemywamy małą ilością zimnej wody, a następnie zalewamy odpowiednią ilością wody o temperaturze pokojowej. Mieszamy i odstawiamy do 30 minut, a następnie przecedzamy przez gazę. Głównie z tej metody korzystamy w obróbce korzenia prawoślazu i nasion lnu. Trwałość maceratu zależy od jego przygotowania i przechowywania.

Odwary (łac. decoctum) przygotowujemy zalewając surowiec wodą o temperaturze pokojowej, a następnie podgrzewamy do temperatury 90°C. Długość gotowania zależy od surowca i może trwać nawet do 45 minut. Po tym czasie należy odwar przecedzić przez gazę, zaś pozostały surowiec przepłukuje się wrząca wodą. Odwar możemy przechowywać w lodówce przez 3 dni. Odwary robi się głównie z surowca, który zawiera saponiny i alkaloidy.  

Napary (łac. infusum) w szczególności wykonuje się z surowców zawierających glikozydy nasercowe. Przykładami takich surowców są ziele konwalii, ziele miłka lekarskiego i rośliny zawierzające olejki lotne. Zalewa się je gorącą wodą i pozostawia na 15 minut. Napary ulegają zepsuciu dość szybko, dlatego przechowuje się je najwyżej przez dobę od sporządzenia. Najlepiej przyrządzać napary w małych ilościach. 

Przepis na Odwar 

2.0 g kwiatów dziewanny zalewamy 200 ml cieplej wody, następnie ogrzewamy odwar do wrzenia, odstawiamy na około 15 minut i przecedzamy przez gazę. Pijemy ciepły odwar  3-4 razy na dobę. 



Przepis na Syrop 

350-400 g świeżych lub suszonych kwiatów dziewanny wrzucamy do garnka i zalewamy 500 ml wody. Zagotowujemy, następnie ściągamy z ognia i czekamy aż osiągnie temperaturę pokojową. Przykrywamy i zostawiamy na 24 h - w tym czasie dojdzie do maceracji składników. Po 24 h należy przefiltrować 2-3 razy przez gazę. Dodajemy 150 g cukru i sok z jednej cytryny, doprowadzamy ponownie do wrzenia i gotujemy 3-4 minuty. Po tym czasie przelewamy do słoików i zakręcamy. Warto poddać słoiki pasteryzacji! 



Pamiętajcie, że zanim bezpieczne zastosujecie preparat z dziewanny, powinniście wcześniejszej konsultować się z lekarzem lub farmaceutą! Wpis ten nie zastąpi porady fachowego medyka i służy jedynie do poszerzenia Waszych i tak już szerokich horyzontów :)

autor: Guślarz Nikrug

Bibliografia:

  • "Farmakognozja", Stanisław Kohlmünzer (1977)
  • "Rośliny w wierzeniach i zwyczajach ludowych" - Słownik Adama Fischera 
  • "Sekrety ziół. Wiedza ludowa, magia, obrzędy, leczenie", Elżbieta Szot-Radziszewska (2005)
  • "Receptury poleskich znachorek", Alla Alicja Chrzanowska (2022)

2024-02-25

Gromnica - 24. lutego, Lasy Oliwskie

Zgodnie z naszym kalendarzem obrzędowym zebraliśmy się wczoraj w Lasach Oliwskich aby uczcić dwie siostrzyce - Marzannę i Dziewannę - i żeby pobłogosławić świece, które będziemy zapalać w trudnych chwilach życiowych (i atmosferycznych :P). O tym, dlaczego Gromnicę świętujemy w ostatnią pełnię przed Jarymi Godami pisaliśmy już [ tutaj ]


Święto Gromnicy jest w naszym chramie świętem zamkniętym i zapraszamy na nie jedynie te osoby, które zdążyliśmy już choć trochę poznać. Choć i tu zdarzają się wyjątki – każdy Jantarowicz ma prawo zaprosić kogo zechce na (niemal każde) święto zamknięte, nawet jeśli reszta Gromady tego kogoś wcześniej nie widziała. 






Po wdrapaniu się na naszą Świętą Górę rozłożyliśmy się z ofiarami i jadłem biesiadnym i poczekaliśmy na zmrok. Podczas obrzędu ku czci Sióstr najpierw jedna osoba przyprowadza Marzannę, a druga Dziewannę - która w tym roku objawiła się w postaci... dzika! Pochrumkał, popatrzył na nas i pobiegł dalej do swoich dziczych spraw. Ważnym aspektem obrzędu jest spalenie resztek starych gromnicznych świec i poświęcenie nowych. Potem do następnej Gromnicy palimy te świece w czasie burzy lub różnych życiowych perypetii, np. gdy ktoś ze znajomych szuka pracy - i w tym miejscu chcielibyśmy pozdrowić Samuela ;)


Po obrzędzie biesiadowaliśmy jeszcze przy ogniu do późnych godzin wieczornych, posprzątaliśmy po sobie i udaliśmy się do domów.


Następne święto to Jare Gody i odbędą się one 20. marca (w środę). Śledźcie nasze media społecznościowe i wypatrujcie wydarzenia :)

2024-02-22

Gromnica – trochę historii i dlaczego święto Gromnicy Jantar obchodzi w dziwnych terminach?

Wszystko zaczęło się... no dobrze – nie musimy sięgać w przeszłość aż tak daleko. Wystarczy, że sięgniemy do Szczodrych Godów w 2016, kiedy to odbyła się pierwsza u nas obrzędowa wróżba (czy też: auspicjum), mająca stwierdzić czy powinniśmy przyjąć kult Bogini Dziewanny. Pozytywna odpowiedź wzbogaciła nasz panteon o nową Boginię, a nas samych postawiła przed istotnym pytaniem: co z Jej świętem?

Początkowo włączyliśmy Boginię w obchody święta Welesa, w 2017 roku. Wiadomość o wprowadzeniu u nas Jej kultu rozniosła się jednak po innych Gromadach i wróciła z propozycją święta: Gromnicy. Optymistycznie nastawiony wiec Gromady zdecydował o skierowaniu do Bogów kolejnego pytania, o wprowadzenie tego święta, co również przyniosło odpowiedź pozytywną. Tylko, że pytanie postawione zostało tak, jak obchodzone jest dzisiaj święto Gromnicy w Jantarze: ostatnia pełnia Miesiąca przed Jarymi Godami. Raz nawet zdarzyło nam się z tego powodu świętować Gromnicę dwa dni przed Jarymi!


Czy jest to zgodne z etnograficznymi źródłami? Nie. Te dość jednoznacznie wiążą termin Gromnicy z datą 2. lutego. Czy więc nie powinniśmy tego zmienić? Też tak pomyśleliśmy – a więc znowu auspicjum! Czy powinniśmy termin Gromnicy związać ściśle z datą 2. lutego? Też nie...

Wynik nieco nas zdziwił, lecz go uszanowaliśmy. Dlaczego? Przede wszystkim wychodząc z założenia, że nie wiemy wszystkiego, a bieżącej postaci uprawianej w Jantarze religii nie przyjmujemy za ostateczną wykładnię tego co najlepsze. Jest to najlepsze co mamy w tej chwili. O ile naukowa rekonstrukcja religii Słowian pozostaje dla nas konieczną podstawą, tak ostatnie słowo należy do żywego doświadczenia duchowego: ze snów, wizji, wróżb – do Bogów. Tego co Oni mają do przekazania zapewne nie poznajemy w sposób doskonały i dlatego musimy do tego co dobre dochodzić metodą kolejnych przybliżeń, czasem być może nieco na około. Ale idziemy naprzód 🙂


2024-02-15

Dziewanna - bogini wśród kwiatów

Dziewanna to nie tylko imię Bogini, lecz także kwiat (łac. Verbascum). Dziewanna drobnokwiatowa nosi również inne ludowe nazwy: gorzykrot, knotnica, dziwizna, szabla i królewska świeca. Występująca aż w 460 gatunkach należy do rodziny trędownikowatych. Łodygi niektórych gatunków dziewanny mogą osiągnąć długość do nawet trzech metrów długości, zaś liście u wielu gatunków są wełnisto owłosione, całobrzegie i o brzegu falistym. Kwiaty dziewanny skupione są na górze wydłużonego grona lub mają postać nibykłosów ze skróconymi kilkukwiatowymi wierzchotkami w kątach podsadek. Tak, dobrze przeczytaliście: „wierzchotkami” przez „t” – jest to rodzaj kwiatostanów z kwiatami wyrastającymi na wierzchołkach rozgałęziających się osi.

Piękna panna dziewanna rosnąca w ogrodzie

Kwiaty dziewanny mają rożne barwy w zależności od gatunku, m.in. żółte, białe, brązowe i fioletowe. W Polsce rośnie 8 gatunków dziewanny, a w naturze występuje ona głównie w Europie, Azji i Afryce. Do medycznych zastosowań wykorzystuje się 3 gatunki:

  • Dziewanna drobnokwiatowa (łac. Verbascum thapsus)
  • Dziewanna wielkokwiatowa (łac. Verbascum densiflorum Bertol)
  • Dziewanna kutnerowata (łac. Verbascum phlomoides

Przez długi czas nasze praprapraprababki/dziadowie uważali, że jest tylko jeden gatunek gorzykrotu, a nie kilka odrębnych. Dzielili oni płeć męską i żeńska w zależności od barwy kwiatów, przy czym żółte i białe kwiaty miały oznaczać samca, a ciemne i fioletowe samicę. Jest to głównie ewokacja starożytnych i średniowiecznych zapisków kronikarzy, którzy tak rozdzielali dziewannę. Dziewanna była wykorzystywana do robienia knotów na świeczki, stosowano ją też do pozbycia się gryzoni - głównie myszy i szczurów. Dziewanna jest dość łatwa w hodowli, gdyż w naturze rośnie nawet na anemicznej glebie lub piachach. Dlatego też gospodarze stworzyli powiedzenie: ,,Tam gdzie dziewanna, niebogata (bez posagu) panna”.

Królewska świeca ma wiele zastosowań z zakresu wiedzy tajemnej:

  • dziewanna wykazuje magiczne moce głównie w zakresie ochronnym, zwłaszcza jeżeli boimy się osób praktykujących sztuki czarnej arkany, które rzucają na nas czary, uroki itp. Wówczas dla ochrony należy pić wódkę z dziewanny. 
  • miejsce, na które zazwyczaj siadamy należy pokropić spirytusem z dziewanną, wkrótce przybędą do nas dobre duchy. 
  • jeżeli Wasz stan zdrowia nie pozwała na picie eliksirów lub odwarów z dziewanny zawsze zostaje okadzanie się dymem z palonych kwiatów. 

Okadzanie nowej kanapy

Dziewanna, z racji bycia zaliczaną do roślin czarodziejskich, jest chętnie wykorzystywana przez guślarzy, babki oraz owczarzy - można udać się do nich po rożne receptury magiczne lub zamawiania, np. miłosne, lecznicze, protekcyjne czy dotyczące sukcesu.

W medycynie tradycyjnej wykorzystywano dziewannę do okadzania oczu w różnych chorobach, zaś kwiatami można było farbować włosy. Dziewanna dzieliła się swoim pięknem - według dawnych zielników miała działać odmładzająco, pozbawiać zmarszczek i ujędrniać skórę. Wystarczyło tylko codziennie rano myć twarz odwarem z suszonych kwiatów szabli. 

Słabowite noworodki lub chorowite dzieci kąpało się w dziewannie, aby wzmocnić ich siły oraz doładować zdrowiem. Kąpiel należało jednak przygotować w taki sposób, aby korzeń dziewanny był ustawiony do góry. Jeżeli grypa dopadnie Was jesienią lub zimą, a kaszel i ból gardła są nie do wytrzymania, to królewska świeca przyjdzie Wam z pomocą - wypijcie macerat, odwar lub napar, a poczujecie ulgę. Dziewannę można też usmażyć w tłuszczu z żywokostem i posmarować nią opuchliznę. A gdy nie macie takiej możliwości, to posmarujcie nabrzmiałe rany sokiem z liści dziewanny, a szybciej się zagoją. Jeżeli to reumatyzm i bóle krzyża odbierają Wam siły, zażyjcie kąpieli z kwiatów dziewanny lub jej korzenienia moczonego przez pół godziny z dodatkiem soli. Za to na łamanie w kościach polewano rozgrzane kamienie odwarem z dziewanny, bylicy i melisy i naparzano bolące miejsca.

Owczarze używali dziewanny przy rytuale zamawiania przeciwko robakom w ranach u bydła. Po zachodzie słońca szli oni na pole, gdzie rosła dziewanna, zginali ją przykładając kamień i mówił ,,Dopóty cię nie odchylę aż robaki nie wypadną z bydlęcia”. Wypowiadano też trzykrotnie polsko-litewską formułę: ,,Prześliczna panno, piękna dziewanno, dotąd cię nie puszczę, aż chorobę zniszczę”. Na trzeci dzień, gdy choroba ustępowała, ponownie udawano się do dziewanny i zdejmowano kamień, a ona podnosiła się ku górze. Jeżeli to nie robaki, a morowe powietrze dotykało bydło, należało rozpalić ogień z dziewanny, bylicy, jałowca i macierzanki, po czym wprowadzano stado w dym, aby okadził on zwierzęta. Mieszankę ziołową z szabli dawano także krowom po ocieleniu. 

Współcześnie dziewannę stosujemy tak, jak czynili to nasi przodkowie, pomijając jednak mistyczny etap leczenia. Najpopularniejszym sposobem użycia dziewanny jest dziś syrop, którego używamy do łagodzenia kaszlu i bólu gardła, męczących nas głównie w czasie przeziębienia lub grypy. Dziewanna wykazuje również działanie wykrztuśne, powlekające i napotne, zaś najnowsze badanie potwierdzają działanie surowca przeciw wirusowi grypy A2 oraz B. Ze względu na brak badań oraz na zawartość alkoholu w lekach z wyciągiem z kwiatów dziewanny nie jest wskazane stosowanie ich u kobiet w ciąży i matek karmiących piersią oraz u dzieci poniżej 12 roku życia. 

Suszone kwiaty dziewanny

Dlaczego dziewanna nosi imię po Bogini Dziewannie? Tego nie wiemy. Pierwszy oficjalny zapis używający imienia Bogini dla kwiatu możemy znaleźć w „Herbarzu Polskim” napisanym przez Marcina z Urzędowa w latach 1543-1553 r., jednak prosty lud używał wówczas słowa "dziewanda" lub "dziwoszka". Marcin z Urzędowa opierając się na własnych obserwacjach wspomniał zaś, że Dziewannie (albo Dziwicy) poświęcone jest ziele o tej samej nazwie, a Jej święto odbywa się w noc świętojańską oraz w sobótki. Jednak nie tylko Słowianie nazywali rośliny od imion bogów np. bylica (łac. Artemisia) nosi swoje imię od Bogini Artemidy. 

Pamiętajcie, że zanim bezpieczne zastosujecie preparat z dziewanny, powinniście wcześniejszej konsultować się z lekarzem lub farmaceutą! Wpis ten nie zastąpi porady fachowego medyka i służy jedynie do poszerzenia Waszych i tak już szerokich horyzontów :)

autor: Guślarz Nikrug

Bibliografia:

  • "Farmakognozja", Stanisław Kohlmünzer (1977)
  • "Rośliny w wierzeniach i zwyczajach ludowych" - Słownik Adama Fischera 
  • "Sekrety ziół. Wiedza ludowa, magia, obrzędy, leczenie", Elżbieta Szot-Radziszewska (2005)
  • "Receptury poleskich znachorek", Alla Alicja Chrzanowska (2022)


2024-02-11

Święto Welesa - 10.II.2024, Lasy Oliwskie

Zgodnie z kalendarzem obrzędowym [ klik!!! ] zebraliśmy się wczoraj i uczciliśmy Welesa na naszej ulubionej Świętej Górze w Lasach Oliwskich :) Mimo siąpiącego deszczu i zalegającego wszędzie śniegu było bardzo ciepło, w przeciwieństwie do zeszłego roku, gdy w Święto Welesa nawiedził nas cyklon Ulf.
Przepis na kołacz znajdziecie w zakładce "Biesiadne Przysmaki"

Rybki na ofiarę sam osobiście złowił Marcin - z zawodu rybak :)

:P  Fot. Krzysztof Komorowski


Postanowiliśmy kontynuować tradycję Zapustników :) W tym roku, oprócz głównego Zapusta Samuela mieliśmy też przepiękną Sowę-Magdę, Turonia-Michała, Miedźwiedzia znanego jako Piotr, oraz Kacpra i Michała, z których żaden nie chciał przebrać się za babę :( No cóż, może w przyszłym roku...

Zapustnicy :)

Sowa z Turoniem przybyli aż spod Elbląga! Fot. Krzysztof Komorowski.

Zapustnicy jak zwykle nie nauczyli się tekstu na pamięć :P Fot. Krzysztof Komorowski.

Jaka piękna Sowa :)


Wysłuchaliśmy kilku przyśpiewek, opędzaliśmy się od Miedźwiedzia krzyczącego "Roar!" i wynagrodziliśmy starania Zapustników miodem pitnym, choć domagali się pieniędzy w kwocie aż 6 zł.

Ja jestem Zapust, wejherowski książę
Przychodzę z dalekiego kraju,
Gdzie psi ogonami szczekają,
Ludzie gadają łokciami,
A jedzą uszami,
Słońce o zachodzie wschodzi,
A o wschodzie zachodzi,
A kurczę kokoszę rodzi,
Każdy na opak gada,
A deszcz z ziemi do nieba pada!
Z dalekości przybywamy,
I Wam radzi zaśpiewamy!
Śpiewać?

Co to za pytanie, no oczywiście, że śpiewać!



Więcej o zapustach możecie przeczytać [ w tym wpisie ] oraz w relacji z [ ubiegłorocznego święta ].

Po obrzędzie przystąpiliśmy do biesiady i jak zwykle plotk... omawialiśmy bieżące tematy, np. zarejestrowanie ZWRP Ród oraz komentowaliśmy wybory życiowe naszych bliskich ;)